Unia Europejska

Blog

Space Invaders – o tym trzeba powiedzieć!


3 minuty czytania

Wejście na rynek pierwszych domowych konsol nie zaburzyło hegemonicznego porządku narzuconego przez automaty do gier. Wręcz przeciwnie – automaty przez jeszcze długi czas miały się cieszyć gigantyczną popularnością. Druga połowa lat 70’ należała do produkcji, będącymi kamieniami milowymi dla elektronicznej rozrywki.

Jednym z nich był Gun Fight – tytuł zaprojektowany przez Tomohirę Nishikadę w 1975 roku dla firmy Taito (od 2005 roku pod prorektoratem Square Enix). Była to pierwsza gra w historii, w której ludzkie postacie mogły toczyć ze sobą pojedynki. Zamysł rozgrywki był prosty – dwóch rewolwerowców, dwa rewolwery, kto szybszy ten lepszy. Gracze za pomocą dżojstików musieli wyeliminować oponenta, mając do dyspozycji sześć naboi.

Nie to jednak uczyniło z Gun Fight produkcję tak istotną z punktu widzenia historii gamingu, lecz związany z nią automat zaprojektowany specjalnie pod amerykański rynek. To właśnie w tej odsłonie po raz pierwszy w dziejach raczkującego gamingu postanowiono wykorzystać mikroprocesor Intel 8080, dzięki czemu gry mogły wejść na zupełnie nowy poziom.

Nishikado odpowiadał za jeszcze jedną produkcję, którą Księga Rekordów Guinnesa zakwalifikowała jako najważniejszy tytuł stworzony z myślą o automatach w historii branży gier. Mowa o Space Invaders (1978), będącym protoplastą współczesnych strzelanek. Rozgrywka tak jak w przypadku poprzednich gier, nie była skomplikowana. Naszym jedynym celem było bowiem rozwalanie kosmitów przy pomocy działka i nabijanie punktów. Na podobnej zasadzie działało Breakout, wydane przez Atari w 1976 roku.

Mało ambitne założenia twórców nie przeszkodziły grze w podboju rynku, gdzie szybko zdeklasowała jakąkolwiek konkurencję. Ludzie dostali na punkcie Space Invaders prawdziwego fioła. Tylko w Japonii powstało ponad 100 000 tysięcy automatów, a niemalże drugie tyle w Stanach Zjednoczonych.

Dla branży rozrywkowej był to jasny sygnał, że zaczyna się nowa epoka, do której trzeba się jak najszybciej dostosować. Zwykło się nawet mówić, że to dzięki Space Invaders szeroko pojęty gaming nauczył się w ogóle chodzić. Po jego premierze nastąpiła prawdziwa rewolucja świata gier. Ludzie oczarowani nową technologią, masowo uczyli się programować. Automaty zaczęły trafiać do galerii handlowych i restauracji… A to był przecież dopiero początek.

W międzyczasie pojawił się jeszcze bardzo popularny Pac-man (1980) czy Donkey Kong (1981) – będący grą, która dała początek serii o wąsatym hydrauliku. Tak, Mario liczy sobie już ponad 40 lat, choć wtedy nazywał się jeszcze Jumpmanem. Gamingowy świat szedł do przodu. Powstawały coraz lepsze i bardziej zaawansowane produkcje a wraz z nimi nowe, potężniejsze konsole. 

Kto wie, być może w przyszłości ktoś z Was zaprogramuje własną grę, która stanie się następnym kamieniem milowym w historii gamingu? Trzymamy za Was kciuki! I zachęcamy do poszerzania programistycznej wiedzy na naszych kursach


Poprzedni Następny

Ocena użytkowników: 5 / 5

Oceń artykuł

Branka Bebić Giganci Programowania
Blog

Branka Bebić - właścicielka franczyzy Gigantów Programowania w Chorwacji o inwestycji w przyszłość

Szkoła programowania dla dzieci i młodzieży Giganci Programowania (Coding Giants) rozpocznie działalność w formie franczyzy także w...

Czytaj więcej
Nauka programowania
Blog

Gry wideo, w które zagrasz ze swoim dzieckiem

Gry wideo od dawna są popularną formą rozrywki dla dzieci i młodzieży, dlatego tak wiele z nich decyduje się rozpocząć naukę...

Czytaj więcej

Zaprogramuj swoją przyszłość już dziś!

Zapisz się na kurs